Kiszone produkty zawierają bakterie probiotyczne, kluczowe dla zachowania zdrowia. Bakterie te dbają m.in. o kosmki jelitowe. Dzięki nim kosmki są większe i trwalsze. Większe kosmki lepiej wchłaniają z pożywienia wartości odżywcze oraz sprawniej przepuszczają szkodliwe składniki. Można więc powiedzieć, że zjadanie kiszonek jest dla nas jak ostrzenie piły dla drwala. Dobre bakterie probiotyczne chronią nas przed zarazkami. Nie pozwalają im się rozwijać, np. utrudniają adsorpcję komórek wirusów. Potrafią też walczyć z zarazkami, np. wytwarzając niewielkie ilości antybiotyków i substancji ochronnych. Gdyby tego było mało, regulują całą florę bakteryjną i wspomagają trawienie.
Czerwona kapusta jest bardzo fajną opcją – kisi się nieco dłużej, jednak już po kilku dniach nadaje się, jako baza do surówek. Zachwyca swym kolorem i pobudza apetyt. Jest świetną odmianą w kuchni, zwłaszcza dla fanów białej kapusty kiszonej. W tej wersji jest z imbirem, można jednak przygotować ją tradycyjnie – bez tego dodatku. Interesującym dodatkiem będzie odrobina kminku lub papryczki chili. Podczas kiszenia ważne jest, aby całość kapusty była przykryta wodą. Kiszonkę można np. przykryć liściem kapusty i na liściu położyć obciążnik. Przekąska ta zawiera bardzo dużo łatwo przyswajalnego żelaza. Dostarcza około 40% dziennej jego dawki.
Czerwona kapusta z marchewką
SKŁADNIKI:
400 g czerwonej kapusty
150 g marchewki
2 plastry imbiru
Sól
SPOSÓB WYKONANIA:
Kapustę poszatkuj, marchew utrzyj na grubych oczkach. Całość wymieszaj w misce dodając 1 łyżeczkę soli. Ubij tłuczkiem i zostaw na kilka godzin, co jakiś czas ubijając znowu tłuczkiem tak, by kapusta puściła sok.
Włóż do słoja, dodaj plastry imbiru i jeszcze raz ubij.
Obciąż naczyniem. Jeśli sok z kapusty nie przykrywa kapusty, dodaj odrobinę ciepłej, gotowanej wody ze szczyptą soli.
Przykryj gazą lub ściereczką i ściśnij gumką recepturką. Zostaw na 5-7 dni.
Komentarze