Cele tego cyklicznego wydarzenia są właściwie niezmienne od 17 lat. Prezentacja artystycznego dorobku teatralnego młodych grup twórczych z całego kraju, inspirowanie poszukiwań oryginalnych form pracy artystycznej, podtrzymywanie i upowszechnianie tradycji teatralnej, możliwość edukacji i wymiany doświadczeń oraz integracja środowisk teatralnych. W dzisiejszych czasach szczególnie ważny jest rozwój kultury teatralnej naszego regionu, dlatego niezbędne jest tworzenie warunków do rozwijania młodzieżowej i dziecięcej aktywności twórczej a następnie promowanie niestandardowych przedsięwzięć teatralnych, promocja twórczości grup artystycznych a także tworzenie platformy wymiany doświadczeń i rozwijania umiejętności warsztatowych.
Łukowski Ośrodek Kultury reprezentowała liczna grupa młodych artystów. Byli to: Nikola Chmielewska, Wiktoria Czyżak, Natalia Polkowska, Julia Osiak, Wiktoria Zdanowska i Maksymilian Zdanowski. Stworzyli z młodymi artystami z GOK w Ulanie-Majoracie projekt Wyżynowa Grupa Chwilowa. Mieli zaszczyt wystąpić w gronie monodramistów i teatrów: Marta Łaska (Lublin), Adam Sokolnicki (Głębokie), Teatr NoToCo Senior (Kraśnik), Karol Bieniek (Kraśnik), Teatr OKO (Ruda-Huta), MMS Impro (Ruda-Huta), Teatr Krzesiwo (Warszawa), Teatr Telimena (Lesznowola), Teatr Fieter (Ozimek), Caryl Swift (Słupsk) oraz DS ČI-PR-CHA (Kremnica, Słowacja).
W trakcie tegorocznej edycji obowiązywało wieloznaczne hasło „Gorączka”, ale przede wszystkim „gorączka złota”. Wszystko odbyło się na tle aranżacji wizualnej w westernowej konwencji a spektaklom towarzyszyła bardzo poważna zabawa w poszukiwaczy złota! Najaktywniejsza okazała się Wyżynowa Grupa Chwilowa pod wodzą Maksa Zdanowskiego.
Teatr Poezji powstał z połączonych sił artystycznych Łukowskiego Ośrodka Kultury oraz Gminnego Ośrodka Kultury w Ulanie-Majoracie. „Duzi i mali… tak głupio wspaniali!” to dwumodułowy spektakl podsumowujący roczną działalność łukowskich i ulańskich recytatorów. Pierwszy moduł to autorska etiuda przygotowana przez licealistki: Natalię Polkowską i Wiktorię Czyżak oprawiona muzycznie przez Annę Lipińską. Drugi moduł to kompilacja tekstów z kolejnego roku działalności recytatorskiej w obu placówkach. Udało się pogodzić a wręcz scenicznie zaprzyjaźnić teksty różnych autorów. Na poetycki scenariusz złożyły się utwory: Marianny Bocian, Wisławy Szymborskiej, Bolesława Leśmiana, Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, Ludwika Jerzego Kerna… oraz poezja i proza ludowa. Całość wzbogaciły wykonania wokalne. W drugiej części wystąpili: Nikola Chmielewska, Julia Osiak, Wiktoria Zdanowska i Maksymilian Zdanowski. Nasze prezentacje zostały bardzo ciepło przyjęte przez wyżynową publiczność i współwyżynowców. Chwalono dykcję, świadomość i sceniczny urok najmłodszych recytatorów a u starszych dbałość o wagę słowa oraz emocjonalność i ekspresję wywołaną przez słowo.
My wychwalamy kreatywność, profesjonalizm organizacyjny i ogromną „gorączkę” Organizatorów, która objawiała się serdecznością, gościnnością a także profesjonalną pomocą techniczną podczas realizacji spektakli. Zapewniliście nam wypoczynek ze sztuką teatru, najmłodszym aktywizującą zabawę w „poszukiwaczy złota” a wszystkim edukację warsztatową… odbyły się trzy warsztaty prowadzone przez Caryl Swift, Marcina Pławskiego i Dominika Bąka… a o poranną tężyznę fizyczną uczestników zadbał Damian Grzywna prowadząc warsztaty samoobrony! Dziękujemy „szeryfowi” Marcinowi Woszczewskiemu kierującemu Gminnym Ośrodkiem Kultury w Rudzie-Hucie i Teatrem „OKO”, obchodzącym osiemnastą rocznicę swojej pierwszej premiery. Na jego ręce składamy podziękowania dla pracowników GOK i młodzieży z pełnoletniego „OKA”… za bezgraniczne poświęcenie się idei 17. Wyżyny Teatralnej!
„BALLADA O DZIKIM ZACHODZIE” Wojciech Młynarski
Potwierdzają to setne przykłady,
Że westerny wciąż jeszcze są w modzie,
Wysłuchajcie więc, proszę, ballady
O tak zwanym najdzikszym zachodzie
Miasto było tam, jakich tysiące,
Wokół preria i skały naprzeciw,
Jak gdzie indziej, świeciło tam słońce,
Marli starcy, rodziły się dzieci,
I tym tylko od innych różni się ta ballada,
Że w tym mieście gdzieś na prerii krańcach
Na jednego mieszkańca jeden szeryf przypadał,
Jeden szeryf na jednego mieszkańca
Konsekwencje ten fakt miał ogromne,
Bo nikt w mieście za spluwę nie chwytał,
I od dawna już każdy zapomniał,
Jak wygląda prawdziwy bandyta.
Choć finanse poniekąd leżały,
Gospodarka i przemysł był na nic,
Ale każdy, czy duży czy mały,
Czuł się za to bezpieczny bez granic
Bo tym tylko od innych różni się ta ballada,
Że w tym mieście gdzieś na prerii krańcach
Na jednego mieszkańca jeden szeryf przypadał,
Jeden szeryf na jednego mieszkańca
Jeśli państwa historia ta nudzi,
To pocieszcie się tym, że nareszcie
Którejś nocy krzyk ludzi obudził,
Bank rozbity! bandyci są w mieście
Dobrzy ludzie, na próżno wołacie,
Nikt nie wstanie, za spluwę nie chwyci,
Skoro każdy świadomość zatracił,
Czym się różnią od ludzi bandyci,
A tym tylko od innych różni się ta ballada,
Że w tym mieście gdzieś na prerii krańcach
Na każdego człowieka nagle strach upadł blady,
Od szeryfa do zwykłego mieszkańca
Potwierdzają to setne przykłady,
Że westerny wciąż jeszcze są w modzie,
Wysłuchaliście, państwo, ballady
O tzw. najdzikszym zachodzie,
Miasto było tam, jakich tysiące,
Ludzkie w nim krzyżowały się drogi,
Lecz nie wszystkim świeciło tam słońce,
Bo bandyci krążyli bez trwogi
Wyciągnijmy więc morał w tej balladzie ukryty,
Gdy nie grozi nam żadne riffifi,
Że czasami najtrudniej jest rozpoznać bandytę,
Gdy dokoła są sami szeryfi
Zdjęcia: Łukowski Ośrodek Kultury i Karolina Szwalikowska.
Komentarze