Tegoroczne święto też nie będzie radosne… mamy jednak szansę uświadomić sobie, jaka odpowiedzialność spoczywa na twórcach teatru i widzach.
Dwa minione lata to dla teatru doświadczenie izolacji, która postawiła pytanie o jego sens. Bo czy jeszcze można nazywać teatrem coś zamykanego i pozbawianego publiczności? Trwająca od miesiąca wojna anuluje takie pytania… Bo teatr, nie podniósłszy się jeszcze z pandemii, ma dziś zadania wyjątkowe, tak wyjątkowe… jak może nigdy dotąd.
Życzymy aby magia teatru emanująca ze sceny i widowni zapanowała nad światem… Zamiast widma pandemii i wojny!
Komentarze