Z jednej strony legendy Muzyki Młodej Generacji kontynuowały działalność, a ich następcy przeżywali najbardziej kreatywny okres działalności. No i to były jeszcze czasy kiedy Polacy obowiązkowo kupowali płyty, czyli wykonawcy byli zainteresowani ich nagrywaniem. Co prawda Stadion Dziesięciolecia przejmował przynajmniej połowę nakłady, to przecież wtedy Nic nie boli tak jak życie Budki Suflera sprzedało w liczbie miliona oficjalnych nośników. Dziś sukcesem jest sprzedaż na poziomie 35 tys nośników co daje .. status złotej płyty. Dobra ale teraz kilka słów o Hey, który jest świetną ilustracją tezy, że kiedyś słuchacz stawiał wysoko swe wymagania, którym wykonawcy potrafili sprostać. Hey i Kasia Nosowska? Bez Kaśki nie było Hey’a, ale Hey to nie tylko Kaśka Nosowska, ale paczka świetnie rozumiejących się przyjaciół, którzy od lat tworzą znakomitą muzykę przyprawioną poezją i osobowością wokalistki, poza tym co tu więcej wymyślać zapraszam na jeden z kilku koncertów grupy Hey na którym na pewno nie byłem.
Komentarze