W latach 80 tych w Polsce spopularyzował go Maciej Zembaty, który nie tylko tłumaczył poezję Cohena, ale i z powodzeniem śpiewał. Cohen nie jest wybitnym wokalistą, raczej wybitnym opowiadaczem wykorzystującym skromną linię melodyczną i głęboki głos by przybić słuchacza do fotela, a następnie wsączyć mu swoją opowieść w przez ucho do serca. Czy Cohen to bard? Są tacy, którzy odpowiedzą, że oczywiście, dla mnie Pan Leonard to genialny mistyfikator, który mieszając kultury i religie, odnalazł swój sposób na całkiem udane i chyba szczęśliwe życie. Cóż kobiety uwielbiają męskie opowieści o cierpieniu, a on uwielbiał kobiety.
Komentarze