Znakomicie zapowiadającą się II dekadę istnienia zespołu przerwała śmierć basisty i wokalisty, a jednocześnie lidera. Koncert, na który zapraszam to jeden z ostatnich jakie zagrali przed śmiercią Lynotta. Polecam zwłaszcza tym, którym blisko do klasycznego czystego brzmienia rocka, w którym tekst nie jest wyłącznie wypełniaczem, ale także formą przekazu. Większość repertuaru pochodzi z ostatniego w dorobku zespołu krążka, a grupa choć nadal koncertuje nie nagrała już nowych utworów.
Komentarze