Do krążka Saints and Sinners, jako fan Deep Purply uważałem Coverdale’a za najsłabszego wokalistę, który pracował w tym teamie. Gość śpiewał płasko, a jego solowy projekt choć nie narzekał na wielkie nazwiska, brzmiał tak jak smakuje słynny kleik ryżowy. Kiedy świat usłyszał płytę 1987 faktycznie pełną nowych wersji piosenek ze wcześniejszych krążków, ostatecznie zweryfikowałem swą opinię. Whitesnacke nie bombarduje nas nowymi piosenkami. Nowe płyty pokazują się rzadko (13 na 42 lata z czego mniej niż połowa warta posiadania), a ich poziom jest różny. Niemniej Whitesnake na koncercie jest esencją rock’n’rolla granego na żywo. Obrażę Marsdena, ale dopiero od J. Sykes’a grupa zatrudnia wyłącznie doskonałych gitarzystów. Sekcja rytmiczna działa jak kościelny zegar made in Swiss, a wokalista zabija energią i … dykcją, co w tej muzyce nie jest za częste i każdy kto zaliczył koncert mega maszyny, jaką jest AC/DC, wie o czym mówię. Zapraszam na jeden z najlepszych koncertów z sieci z zaleceniem … wyślijcie na dwugodzinny spacer najbliższą rodziną, bo tego nie da się oglądać na 50 % mocy. Koncert pochodzi z trasy w 2005 roku i jest doskonałym przykładem, że rockowy wokalista w dobrej formie porywa dziewczyny w każdym wieku, nawet jeśli sam jest już w tym słusznym. Panom wraz gitarzystą jest w stanie rozwiązań sznurówki i wyrzucić buty do kosza bez użycia rąk. Prywatnie żałuję , że wirus nie pozwolił mi ocenić obecnej formy Davida na koncercie w Warszawie.
Komentarze