Heinrich Hoffmann
„Złota różdżka"
Historia o chłopcu co nie chciał jeść zupy
- Chłopiec był tłusty,
zdrów najzupełniej,
Z buzią okrągłą…
- Jak… księżyc w pełni!
- Jędrną, jak orzech,
śliczną, rumianą…
Jadł i pił wszystko,
co mu podano.
- Lecz raz… gdy zupę
stawia służąca…
Chłopiec ze złością…
talerz odtrąca!
Nie koniec na tym!
On jeszcze w sprzeczki:
„Ja nie chcę zupy!
Ani łyżeczki!”
- Nazajutrz chłopiec
tak schudł… niebożę,
Że go rodzina
poznać nie może.
Podają zupę,
on znowu w sprzeczki:
„Nie chcę jeść zupy!
Ani łyżeczki!”
- Na trzeci dzionek...
to już nie żarty…
Wychudł i osłabł…
bachor uparty,
Lecz znów przy stole
krzyki i sprzeczki:
„Ja nie chcę zupy…
Ani łyżeczki!
Ani łyżeczki!!
Ani łyżeczki!!!
- Nie słuchać starszych…
rzecz bardzo brzydka!
- W czwartym dniu chłopak
wychudł… jak nitka.
W piątym go w piersiach
i w gardle dusi…
Lecz ani myśli słuchać mamusi?
„Mamooo! Ja nie chcę zupy… z torebki!”
- Gdyby „z torebki!” nie padło słowo…
- Zmarłby chłopczyna śmiercią głodową…
Komentarze