Chciałbym tu prezentować nie wartości artystyczne a przede wszystkim oryginalność. Reprint książeczki, która zapoczątkuje ten cykl stał na najwyższym poziomie mojej domowej biblioteczki… a że do wielkoludów nie należę przez kilka dni tęsknie spoglądałem w kierunku gdzie stała. Lenistwo w końcu przegrało z narastającą ciekawością, przystawiłem krzesełko i oto...
Heinrich Hoffmann (1809 – 1894)
Niemiecki psychiatra, pisarz, ilustrator.
Był dyrektorem miejskiego szpitala psychiatrycznego we Frankfurcie.
Okazał się światowym pionierem psychiatrii dzieci i młodzieży.
Jednak sławę przyniosła mu głównie książeczka dla dzieci „Złota różdżka” wydana w 1844 roku.
Autor ozdobił ją także własnoręcznie wykonanymi ilustracjami.
„Złota różdżka” to najpopularniejsza ale i, swego czasu, najbardziej kontrowersyjna książka dla dzieci. Klasyka literatury niemieckiej, wydana w co najmniej 500 różnych wersjach.
Niegdyś koszmar dzieciństwa!
A po 176 latach, które minęły od pierwszego wydania…
Jest to jedynie sentymentalna lektura zabarwiona „czarnym humorem”.
Wywołuje ona ironiczny uśmiech, zarówno czytelników-dzieciaków jak i czytelników-doroślaków.
Z takim właśnie przesłaniem, na ten trudny czas, dedykuję jednym i drugim wybór ośmiu makabresek, które opracowałem zastępując imiona słowami „dziewoja”, „chłopiec”, „chłopczyna”, „Gapcio”.
W tej formie wierszyki nikogo nie obrażają a jedynie śmieszą.
Przekonajcie się więc, co spotkało „dziewoję”, która wbrew zakazowi mamy bawiła się zapałkami.
A co przydarzyło się chłopcu, który obgryzał paznokcie… a co było dalej? Przeczytajcie sami.
***
- Rózeczką nauka
- Bić dzieci nie radzi...
- Bo bicie rózeczką...
- W rozwoju zawadzi.
- Nie uczy rozumku...
- Ani ładnej mowy.
- Rózeczka to przedmiot
- Dziś... przedpotopowy.
- Choć rózeczka bijąc...
- Nie połamie kości,
- To nie jest symbolem
- Rodziców miłości.
- Jak czasem zbłądzimy
- Wspomóżcie przykładem,
- Do serca przytulcie...
- Dajcie dobrą radę...
I kto by pomyślał, że kiedyś nauka radziła... bić dzieci rózeczką! Było to jednak dawno, bardzo dawno temu.
Z poważaniem Sławomir Żyłka
Komentarze