Kompilacja (bo nie był to zapis jednego koncertu, ale wybrane fragmenty dwóch) Alchemy wraz z przygotowanym z wielkim rozmachem zapisem telewizyjnym okazał się przełomem. Zapraszam jednak na inny koncert z roku 1986 z Sydney. Zapis dźwięku jest nieco rozćlapany, obraz nieostry, ale wyjątkowo dobrze oddaje atmosferę muzycznego święta, jakie omijały wówczas Polskę. Święta w którym główną rolą odgrywała muzyka, a nie scenografia, choreografia, dymy, lasery i inne bajery.
Komentarze