Można więc w jej przypadku mówić o autentycznej pasji tworzenia. Na przestrzeni tych lat Stanisława miała kilka wystaw i pokazów swojej twórczości w Galerii „PROwizorium” ŁOK.
Zmieniały się jej zainteresowania tematyczne, długi czas były to „święte i święci” a obecnie Stanisława Kotowska odwzorowuje przede wszystkim architekturę sakralną, architekturę zamków i pałaców zapamiętaną z wycieczek organizowanych dla uczestników terapii zajęciowej.
Kiedy przeglądam galerię obrazków Stanisławy nasuwa mi się nieodparte porównanie jej twórczości z Nikiforem Krynickim, nie chodzi przy tym o bezpośrednie odwoływanie się do analogii tematycznych czy warsztatowych tylko o podobieństwo twórczej postawy i pasji!
Autorka najprawdopodobniej nie zna twórczości Nikifora… malowanie jest dla niej podświadomą potrzebą duszy. Zachęcam do obejrzenia architektonicznych obrazków, które wyszły spod pędzla Stanisławy Kotowskiej.
Komentarze