Niech pierwszym będzie ten, który od kilku lat towarzyszy mi pisaniu audycji zwanej Wielkosobotnim Zastygnięciem. Peter Gabriel pierwszy wokalista legendarnej grupy Genesis, nie przekonał mnie w tej roli. Zdecydowanie wyżej sobie cenię trzy pierwsze płyty tej formacji z Philem Collinsem w roli wokalisty. Do Petera Gabriela dorastałem aż do czasu jednego z najwybitniejszych albumów lat 80 tych, zatytułowanego So. Mercy street, Red rain, In your eyes to utwory, które w każdej wersji koncertowej brzmią, jak z innego świata, za każdym razem doskonalej. I choć nie są jedyne osiągnięcia skąpiącego publice swego talentu Petera, bez wątpienia są ozdobą koncertu z 1994 zarejestrowanego w ramach trasy Secret World Live 1994.
Poleca Grzegorz Skwarek
Komentarze