Dzisiaj zamiast na film zapraszam Państwa do teatru, a dokładnie do Teatru Współczesnego w Warszawie na spektakl „Skarpetki, opus 124”. Sztukę „Les Chaussettes, opus 124” stworzył Daniel Colas, francuski reżyser, aktor i pisarz, a od 2006 roku dyrektor artystyczny Teatru "Les Mathurins" w Paryżu.
Od początku tego cyklu czekałam niecierpliwie, kiedy ten film pojawi się na jakiejś platformie, żeby móc go Wam polecić. To bez wątpienia najbardziej ożywcza produkcja, jaka pojawiła się w ostatnich latach i dziwi tylko to, że dostał zaledwie jednego Oscara (z sześciu nominacji nota bene).
Jeżeli jump scare i ordynarna masakra nie są dla was, ale lubicie bać się takim świdrującym, podskórnym strachem, który skrada się cicho jak kot – ten film jest dla was.
Właściwie większość ludzi nie ma ochoty ryzykować życia, zdobywając górskie szczyty. Większość raczej pyta: dlaczego ktoś mógłby chcieć to zrobić? Nagrodzony Oscarem dokument "Free Solo: ekstremalna wspinaczka" próbuje wejść w umysł człowieka, dla którego wspinanie się warte jest zapłacenia nawet najwyższej ceny.
Jeden z ciekawszych filmów ostatnich lat i jeden z najciekawszych o rodzinie. „Złodziejaszki” Hirokazu Koreedy to historia trzypokoleniowej ubogiej rodziny żyjącej na przedmieściach Tokio.
Na HBO GO dzieci, ale i dorośli znajdą jedną z najpiękniejszych animacji słynnego studia Pixar „Coco”.
O kosmitach zupełnie inaczej niż zwykle. „Arrival” czy jak chce polski dystrybutor „Nowy początek” (według mnie tytuł kompletnie chybiony) to jeden z najpiękniejszych filmów science fiction jakie widziałam.
Czy możesz być silny jak wół i jednocześnie nie jeść mięsa? A czy widziałeś kiedyś, żeby wół jadł mięso? To jedna z wielu anegdot, która pada w nowym dokumencie o weganizmie dostępnym m.in. na Netfliksie – "The Game Changers".
Gratka dla fanów animacji. Jakiś czas temu na Netflix wjechał serial „Miłość, śmierć i roboty”. Platforma od dawna gromadzi bardzo dobre animacje dla każdej grupy wiekowej. A ich produkcje oryginalne nie rzadko osiągają naprawdę wysoki poziom.
Coś dla całej rodziny. Najstarsi na pewno chętnie sobie przypomną, a młodsi poznają historię pewnej Alicji, która wpadła do mysiej dziury. Historię tym razem zinterpretowaną przez jednego z moich ulubieńców - Tima Burtona.
Przejdź do kategorii